Mikrus MR-300
Między motocyklem a samochodem...
Aktualności z wystawy - 26 sierpnia 2019 - Tekst: Jacek Marczenko | Zdjęcia: Anka JarmołowiczMikrus MR 300 - samochód produkowany w zakładach lotniczych WSK w Mielcu przez niespełna trzy lata. Zagościł na stałe w historii polskiej motoryzacji. Egzemplarz który można zobaczyć na wystawie Klasyki w FSO to prywatny projekt w specjalnym dwukolorowym lakierowaniu z bocznymi listwami ozdobnymi, wykonany w latach 60.
„Do ekspozycji dołączył kolejny eksponat. Mimo, że odbiega od stanu fabrycznego i nosi ślady wielu modyfikacji to idealnie wpisuje się w wystawę marzeń Polaków. Jest to Mikrus, który został przerobiony przez swojego właściciela jeszcze w latach 60. Widać go wyraźnie w filmie przedstawiającym spotkanie miłośników tego modelu w latach 70. Wtedy też dostał nagrodę za najciekawszą przeróbkę. Samochód w nieco zmienionej kolorystyce należał przez lata do mojego przyjaciela Tomasza Kotlarskiego vel. "Kotlet". Niestety tragiczna śmierć przerwała mu życiową misję przywracania do życia kolejnych samochodów. Tomek był osobą, która nigdy się nie poddawała i zawsze znajdowała rozwiązania. Pamiętam jak przez telefon diagnozował rzucenie palenia przez moją Warszawę i oczywiście udało się mi to naprawić. Dodam, że byłem wtedy zupełnym laikiem i to dzięki niemu nauczyłem się podstaw obsługi Warszawy. Nigdy przy tym nie dał mi odczuć że jestem żółtodziobem (po latach wiem, że nim byłem), dlatego fakt, że Mikrus znalazł się w muzeum to coś więcej niż kolejny samochód na wystawie. Dlatego bardzo dziękuję Irenie za ten wspaniały gest i zapewniam, że w tym miejscu będzie mu dobrze.”
Przedmowa: Robert Brykała - Muzeum SKARB NARODU - Współorganizator Wystawy
Mikrus był pierwszą próbą zbudowania taniego samochodu, który mógłby zmotoryzować Polskę. Cena nie wiele większa od motocykla miała sprawić, że dużą część Polaków będzie stać na to auto. Ostatecznie wyprodukowano tylko 1728 egzemplarzy i obecnie Mikrus jest najrzadziej spotykanym polskim samochodem na drogach.
Ze względu na dostępność i koszty w czasach kiedy na naszych drogach „królowały” Syreny i Warszawy wiele osób tylko mogło marzyć o swoim samochodzie. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie był Mikrus. Większy i pojemniejszy od motocykla, a tańszy od dostępnych na rynku aut. Klasyfikowano go w kategorii mikrosamochodów.
Produkcja rozpoczeła się w 1957 roku w zakładach lotniczych WSK w Mielcu. Plany były ambitne, bo zakładały produkcję na poziomie 5 tysięcy aut rocznie, a rzeczywistość brutalna. Koszty przekraczały założenia, a dodatkowo Mikrus nie była priorytetem dla zakładu. Już po 3 latach czyli w 1960 roku zakończono produkcję ustępując mocy produkcyjnych samolotom i … lodówkom.
Silnik o mocy 14,5 KM oraz pojemności skokowej 296 ccm, demonem szybkości nie był, ale pozwalał „komfortowo” podróżować po całej Polsce rodzinom z dwójką dzieci. Prędkość maksymalna wynosiła 86 km/h. Według wielu opinii użytkowników po każdej jeździe trzeba było coś naprawić. Naprawy były bardzo proste, więc praktycznie każdy mógł je samodzielnie przeprowadzić.
Dziś Mikrus jest prawdziwym rarytasem na drogach o ile gdziekolwiek da się takiego spotkać jadąc. Mikrusy pozostałe w oryginalnym stanie można prawdopodobnie policzyć na palcach 3-4 rąk. Egzemplarze nie tylko te w idealnym stanie są bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów i szybko trafiają w ręce nowych właścicieli.
Jeśli chcesz się dowiedzieć jeszcze więcej ciekawostek na temat polskiego mikrosamochodu koniecznie musisz odwiedzić naszą ekspozycję.
Polecam udać się na wystawę. Pracownicy są super. Sama wystawa jest cudowna i pokazuje kawał polskiej motoryzacji. Spieszcze się no niestety fabryka FSO na pewno zniknie.Michał G. / Gość
Super. Dobrze oświetlone klasyki luźno ustawione i w kolejności dat produkcji. Świetny klimat fabryki. POLECAMJacek P.· / Gość
super wystawa wspaniali przewodnicyPiotr L. / Gość
Dużo ciekawych i pięknych samochodów.Wojtek J. / Gość
Byliśmy z córką - to jak powrót do przeszłości i cenna lekcja dla tych którzy nie jeździli maluchem .Urszula L. / Gość