20 Rocznica zakończenia produkcji Polskiego Fiata 126p, popularnego Malucha
Samochody wystawy, 22 września 2020r | Tekst: Tomasz Szczerbicki, Zdjęcia: Artur Perzanowski
Polski Fiat 126p zmotoryzował Polskę! Z tego powodu należy mu zasłużone miejsce w historii naszego kraju. Był to pierwszy samochód, który stał się u nas realnie „Autem dla Kowalskiego”. Wciągu 27 lat produkcji bramy fabryki opuściło ponad 3,3 milionów popularnych Maluchów. Dziś obchodzimy 20 rocznicę zakończenia produkcji tego auta.
Polski Fiat 126p: od lewej II seria - 1980, FL - 1993, EL (Happy End) - 2000Idea „samochodu popularnego” urzeczywistniła się na świecie w roku 1908, w chwili gdy pierwszy Ford T opuści fabrykę. W Polsce dyskusje na temat upowszechnienia motoryzacja rozpoczęto ok. 1910 – 1912 roku. Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości już w 1920 roku prasa pisał o idei „samochodu popularnego” – taniego, niezawodnego i dostępne dla szerokich rzesz społecznych. W dwudziestoleciu międzywojennym poza dyskusjami stworzono kilka prototypów takich aut, m.in. SKAF, Iradam, WM, Radwan. Produkcji seryjnej jednak nie uruchomiono.
Po II wojnie światowej, w realiach kraju socjalistycznego, w 1953 roku powrócono do idei „samochodu popularnego”. Miała stać się nim FSO Syrena. Pojazd ten okazał się jednak słaby konstrukcyjnie i jakościowo a wielkość produkcji daleko nienadążająca za popytem.
W grudniu 1970 roku do władzy doszła grupa reformatorów pod kierownictwem Edwarda Gierka. Głosili oni hasła „Otwarcia na Zachód”, promowali również zachodnie standardy życia. Wprawdzie daleko nam było wówczas do owych zachodnich standardów, ale pewne działania w tym kierunku rozpoczęto. Jedną z pierwszych decyzji nowej ekipy rządzącej był zakup licencji taniego samochodu popularnego. Po wielu analizach wybrano Fiata 126. Decyzja ta stała się krokiem milowym w historii naszej motoryzacji.
W 1972 roku rozpoczęto w Bielsku Białej przygotowania do produkcji seryjnej. Latem 1973 roku produkcja Polskiego Fiata 126p ruszyła. Polacy szybko nadali temu auto nazwę „Maluch”. Dwa lata później wytwarzanie tego auto uruchomiono również w nowej fabryce w Tychach.
Polski Fiat 126p z miejsca stał się prawdziwym przebojem, rewolucjonizując motoryzacji i życie społeczne w naszym kraju. Polacy masowo zapragnęli tego auta – do celów transportowych i prestiżowych. Popyt był tak ogromny, że na nowego Maluch trzeba było czekać w kolejce kilka lat, a ceny giełdowe była 3-krotnoscią ceny fabrycznej.
Popularne Maluchy były wszędzie – w codziennym życiu służyły w dojazdach do pracy lub weekendowej rekreacji rodzinnej. Stały się pojazdami turystycznymi, nawet do wyjazdów w dalekie kraje. W sporcie używane były w wyścigach i rajdach. Przez wiele lat były podstawowym pojazdem szkół kierowców.
W kolejnych latach wprowadzano modernizacje, powstawały nowe modele, w tym:
- I seria 600 (1972–1977),
- II seria ST 650 (1977–1984),
- FL (1984–1994),
- EL/ELX (1994–2000),
Zmiany polityczne, gospodarcze i społeczne, zainicjowane w Polsce w 1989 roku, zaczęły chwiać pozycją Malucha. Po latach izolacji Polacy woleli używane auta z zachodu niż nowego Malucha. Do tego pojawił się jego następca, również produkowany u nas – Fiat Cinquecento. Z roku na rok sytuacja stawała się coraz gorsza. 22 września 2000 roku zakończono produkcję Polskiego Fiata 126p.
Choć coraz częściej sięgaliśmy po auta zachodnie, sentyment do Malucha pozostał głęboko w naszych sercach. Dla wielu z nas był to pierwszy samochód w życiu. W swoim czasie bardzo nowoczesny i otwierający świat przed nami.
Fantastyczna podróż w czasie... no i to miejsce !!!Michał S. / Gość
Bardzo dobrze zorganizowana wystawa, dużo pięknych egzemplarzy pojazdów z Polski oraz z innych krajów świata. Przyjemna atmosfera oraz duża wiedza Pana prowadzącego (o każdym pojeździe można było się czegoś ciekawego dowiedzieć). Polecam!Adrian R. / Gość
Wielki szacun dla ludzi którzy to muzeum stworzyli. Auta w fabryce są... jak z fabryki, jak nowe.Marcin L. / Gość
Świetna wystawa stworzona przez pasjonatów i pokazana przez pasjonatów. 1,5h wycieczki z przewodnikiem mija szybko i pozostaje chęć na więcej. Polecam!Piotr D. / Gość
Świetne eksponaty , super przewodnik - pasjonat, stare hale FSO ciągle zachowane, wspaniały powrót do przeszłości ! Wystawa godna polecenia co potwierdzała ilość osób w grupie.Aga M. / Gość